Sprzedający w internecie pod lupą. Nowe kontrole i obowiązki

Od lipca 2024 roku w Polsce obowiązuje unijna dyrektywa DAC7, która znacząco wzmacnia kontrolę nad transakcjami internetowymi. Jej celem jest walka z szarą strefą i poprawa ściągalności podatków. Fiskus ruszył z kontrolami – kto powinien się przygotować i jak to zrobić?

Dyrektywa DAC7 (2021/514/UE) rozszerza obowiązki raportowe operatorów platform cyfrowych, takich jak Allegro, OLX, Booking.com czy Vinted. Od 1 lipca 2024 r. polska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) otrzymuje dane o użytkownikach, którzy:

– przeprowadzili co najmniej 30 transakcji rocznie,
– przekroczyli próg 2000 euro przychodów,
– udostępniali nieruchomości lub środki transportu,
– świadczyli usługi osobiste za pośrednictwem platformy.

Operatorzy platform muszą przekazywać dane identyfikacyjne, liczbę transakcji i wysokość przychodu użytkownika. Na podstawie tych informacji urzędy mogą weryfikować zgodność rozliczeń podatkowych.

Kogo może skontrolować fiskus?

Pod lupą są osoby prywatne i firmy, które w latach 2023–2024 prowadziły sprzedaż lub najem przez internet i nie wykazały tego w deklaracjach PIT. Kontrole obejmują nie tylko e-commerce, lecz także krótkoterminowy wynajem (np. przez Airbnb) i usługi realizowane przez portale ogłoszeniowe.

Fiskus nie ogranicza się wyłącznie do sprzedających – przykładem są przypadki, gdy kupujący otrzymują wezwania dotyczące niezapłaconego podatku PCC od zakupów powyżej 1000 zł.

Otrzymałeś pismo? Masz 14 dni na działanie

Po otrzymaniu zawiadomienia o kontroli celno-skarbowej podatnik ma 14 dni na złożenie korekty lub wyjaśnień. Należy w tym czasie:

– zebrać dokumentację (potwierdzenia sprzedaży, korespondencję, screeny ofert),
– przeanalizować skalę działalności,
– rozważyć konieczność wstecznej rejestracji działalności gospodarczej,
– ewentualnie skonsultować się z doradcą podatkowym.

Po upływie terminu skorygowanie zeznań przed zakończeniem kontroli nie będzie już możliwe.

DAC7 oznacza nowy podatek?

Nie. Dyrektywa nie zmienia zasad opodatkowania. Nowością są obowiązki informacyjne platform i zwiększona skuteczność egzekucji podatków.

Dla przykładu sprzedaż prywatnych rzeczy po pół roku od zakupu nie powoduje obowiązku zapłaty podatku dochodowego, działalność przypominająca zorganizowany handel (np. odsprzedaż towaru z marżą) może być uznana za działalność gospodarczą, najem krótkoterminowy nieruchomości musi zostać rozliczony w deklaracji PIT.

Co dalej? Dane pod kontrolą KAS

Pozyskane od platform dane umożliwiają fiskusowi weryfikację rozliczeń i identyfikację niezgodności. Wzrost liczby kontroli jest prawdopodobny – eksperci wskazują, że to dopiero początek szeroko zakrojonych działań.

Sprzedaż internetowa, najem czy świadczenie usług przez portale cyfrowe wymagają obecnie większej ostrożności i świadomości podatkowej. Istotne jest rozpoznanie momentu powstania obowiązku podatkowego, powstaje on co do zasady z chwilą dokonania dostawy towarów lub wykonania usługi – jednak należy zawsze zbadać przepisy szczególne, bądź skonsultować swoją sytuację z doradcą podatkowym.

W sytuacji gdy osoba fizyczna prowadzi sprzedaż noszącą znamiona zorganizowanej, bądź też takie znamiona można przypisać świadczonym przez nią usługom – powstaje kwestia zbadania czy prowadzimy już w świetle prawa działalność gospodarczą czy wciąż pozostajemy w progu działalności nierejestrowanej (który w 2025 roku wynosi 3.499,50 zł przychodu miesięcznie / 41.994 zł przychodu rocznie) czy zachodzi już konieczność zarejestrowania działalności gospodarczej.

W przypadku, gdy przekroczony zostanie wspomniany wyżej próg, w terminie 7 dni konieczne jest zarejestrowanie działalności w CEiDG. Należy przy tym pamiętać, że niektóre z platform nie pozwalają podmiotom profesjonalnym na prowadzenie sprzedaży za ich pośrednictwem (np. Vinted). Dobrą alternatywą dla rejestrowania własnej działalności gospodarczej są inkubatory przedsiębiorczości jak Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości „Twój StartUp”, które przejmują na siebie ciężar rozliczania podatków dochodowego oraz VAT i ZUS.

źródło: Podatki, Forsal, 26.piętro

Kasa fiskalna online – jak działa, od kiedy?

Kasy fiskalne online lub wirtualne stają się normą, zastępując tradycyjne urządzenia. Ich wprowadzenie stanowi istotny krok w modernizacji systemu rejestrowania sprzedaży. Docelowo zastąpią one kasy z elektronicznym zapisem kopii. Proces ten został jednak rozłożony na lata.

Co to jest kasa fiskalna online?

Kasa fiskalna online to rodzaj urządzenia fiskalnego, które łączy się z centralnym systemem informatycznym urzędu skarbowego w celu przesyłania na bieżąco danych dotyczących sprzedaży. W Polsce, zgodnie z przepisami prawa, kasy fiskalne muszą posiadać: mechanicy, stacje paliwowe, usługi gastronomiczne, usługi związane z najmem krótkoterminowym, kosmetyczki, fryzjerzy, dentyści, prawnicy, firmy budowlane, właściciele siłowni, spa i fitnessów oraz basenów. Dzięki temu systemowi, organy podatkowe mogą monitorować transakcje na żywo, co ma na celu zwalczanie ewentualnych nieprawidłowości podatkowych oraz zwiększenie przejrzystości i uczciwości w prowadzeniu działalności gospodarczej.

Kasy fiskalne online lub wirtualne stają się normą, zastępując tradycyjne urządzenia. Ich wprowadzenie stanowi istotny krok w modernizacji systemu rejestrowania sprzedaży, jednakże istnieje potrzeba zgłębienia szczegółów tego procesu oraz jego implikacji dla przedsiębiorców. Od 2022 roku z rynku pierwotnego regularnie były wycofywane przestarzałe technologicznie kasy fiskalne. Od 2023 roku wszystkie mają być rzekomo sprzedawane (mowa o rynku pierwotnym) już tylko jako kasy fiskalne online. Jednak nie wprowadzono obowiązku wymiany starych kas na nowe dla branż „spoza” wymienionych w akapicie wyżej.