Zakaz e-papierosów w pracy już obowiązuje. Co to oznacza dla pracodawców i pracowników?
Od 5 lipca 2025 r. zaczęły obowiązywać zmienione przepisy ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Za jedną z najważniejszych zmian należy uznać rozszerzenie definicji papierosów elektronicznych także na urządzenia nieposiadające w swoim składzie nikotyny. Tym samym zamknięto lukę prawną, która pozwalała pracownikom na obchodzenie przepisów, argumentując, że stosowany wyrób nie zawiera nikotyny. Obecnie zakaz obejmuje wszystkie formy wapowania w miejscach takich jak biura, hale produkcyjne czy pomieszczenia socjalne. Dla pracodawców oznacza to większe możliwości egzekwowania zakazu palenia w miejscu pracy.
Najnowsze zmiany umożliwią wprowadzenie uproszczonej polityki antynikotynowej oraz w znaczący sposób ułatwią egzekucję zasad BHP. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, naruszenie zakazu palenia w zakładzie prac może skutkować dla pracownika grzywną w wysokości do 500 zł, ale może mieć także konsekwencje o charakterze ściśle dyscyplinarnym.
Przerwa na papierosa pod znakiem zapytania
Nowe przepisy mogą związać się z koniecznością rewizji wewnętrznych regulaminów pracy. Choć ustawa nie zakazuje tworzenia specjalnych stref dla palących, decyzja o ich utrzymaniu należy do pracodawcy. Brak takiego miejsca skutkuje praktycznym zakazem palenia na terenie firmy.
W kontekście danych o kosztach przerw na papierosa (nawet 42 mld zł rocznie według Biura Analiz Sejmowych), część firm może potraktować nowe przepisy jako szansę na poprawę efektywności. Szczególnie że palacze spędzają na papierosowych przerwach średnio cztery godziny tygodniowo.
E-papierosy równie szkodliwe
Ustawodawca powołuje się na dane medyczne wskazujące, że aerozol z e-papierosów (także tych bez nikotyny) zawiera substancje toksyczne: metale ciężkie, glikol propylenowy, aromaty czy cząsteczki drażniące układ oddechowy. Bierne wapowanie również może powodować choroby serca i układu oddechowego, co potwierdzają dane WHO.
Dla firm oznacza to nie tylko odpowiedzialność za przestrzeganie prawa, ale również troskę o zdrowie wszystkich pracowników, w tym niepalących.
Co dalej?
Nowe regulacje wymagają od pracodawców dostosowania polityk wewnętrznych, oznaczenia stref wolnych od dymu i przeprowadzenia stosownych szkoleń. Pracodawca ma prawo egzekwować zakaz, ale powinien robić to w sposób zgodny z zasadą równego traktowania.
Zarazem firmy mogą rozważyć wdrożenie programów wspierających rzucenie palenia – np. dostęp do terapii czy wsparcie psychologiczne, by nie marginalizować uzależnionych pracowników.
Nowe przepisy z perspektywy regulaminów pracy
Nie ma wątpliwości, że rozszerzenie przez ustawodawcę zakazu palenia w miejscach pracy na e-papierosy pozbawione w swoim składzie nikotyny, to ukłon w stronę szerzenia zdrowych nawyków wśród polskiego społeczeństwa oraz szeroko rozumianego zdrowia publicznego, o czym niejednokrotnie wspominane jest w uzasadnieniu projektu do wprowadzonych zmian.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że pomimo wprowadzonych zmian, ustawodawca nie pochylił się nad przepisami dotyczącymi zapewnienia przez pracodawcę wyodrębnionej przestrzeni do palenia . Przepisy ostały się w swoim dotychczasowym brzmieniu i stanowią, że pracodawca może utworzyć takie przestrzenie w swoim zakładzie pracy, lecz w żadnym wypadku nie jest to jego obowiązek. Fakt ten jest o tyle istotny, iż w kodeksie pracy próżno szukać przepisów zabraniających wprost pracownikom palenia wyrobów tytoniowych. Pracodawca jest natomiast zobowiązany do zachowania bezpiecznych i higienicznych warunków pracy dla wszystkich swoich podwładnych.
Odpowiedzialność pracodawcy
Za naruszenie przez pracodawcę przepisów BHP, a za takie należy uznać brak egzekucji zakazu palenia w miejscu pracy, może mu grozić kara grzywny w wysokości nawet do 30 tys. zł. Natomiast za niedostosowanie się przez pracodawcę, do przepisów tzw. ustawy tytoniowej w zakresie, w jakim mowa w niej o nałożonych na niego obowiązkach — grozi mu kara grzywny w wysokości do 2 tys. zł. W związku z powyższym pracodawca może w swoim wewnętrznym regulaminie pracy wprowadzić zapisy zakazujące w sposób całkowity spożywania wyrobów tytoniowych oraz e-papierosów (w tym beznikotynowych), nie tylko na terenie samego zakładu pracy, ale także w jego obrębie.
W konsekwencji pracodawca może ukarać pracownika karami porządkowymi (mowa tu o naganie oraz upomnieniu), które to mogą zostać nałożone na pracownika, który nie dostosował się do obowiązującego regulaminu, naruszając w ten sposób swoje obowiązki pracownicze. Co więcej, w sytuacji gdy w wyniku zapalenia papierosa czy też e-papierosa pracownik doprowadzi do naruszenia przepisów BHP, czy też przepisów przeciwpożarowych, narażając w ten sposób innych pracowników, może zostać nałożona na niego stosowna kara pieniężna. W skrajnych i powtarzających się przypadkach osoba taka może zostać także zwolniona dyscyplinarnie przez swojego przełożonego.
Źródło: Infor, Business Insider, 26. Piętro
Czytaj Więcej